Trasa: Hong Kong – Shenzhen – Kanton – Macau – Hong Kong
Daty: 23.12 – 6.01
Ostatnia podróż w 2015 i jednocześnie pierwsza w 2016. Tym razem z moją przyjaciółką i zarazem sprawdzonym travel buddy – Domi uciekamy przed Świętami.
Lubię pakować się wcześniej, sprawdzić czy wszystkie rzeczy do siebie pasują, zrobić selekcję i mieć czas na ewentualne dokupienie czegoś. Nigdy nie zostawiam pakowania na kilka godzin przed odlotem.
Oprócz plecaka zabieram mały bagaż podręczny. Nie może w nim zabraknąć:
Poduszki pod głowę- wiem, ze są dostępne małe, pompowane np w Muji, ale ja uwielbiam moja niezbyt praktyczna poduszkę w kształcie świnki kupioną w Tokyo. Rozczula mnie i towarzyszy w każdej dalekiej podróży.
Mała torebka na paszport i telefon. Dzięki niej unikam nerwowego szukania i zawsze mam wszystko pod ręką.
Wszystkie rzeczy staram się grupować tematycznie i umieszczać w małych saszetkach:
Zatyczki do uszu razem z maską na oczy. Zawsze mogą się przydać w samolocie lub zaraz po przyjeździe.
Kosmetyki podręczne- szczoteczka, pasta, krem, woda termalna i balsam do ust.
Druga kosmetyczka z lekami. Lubię być przygotowana na wszystkie ewentualności.
Komplet rzeczy na wypadek gdyby bagaż nie doleciał – świeży t-shirt, bielizna pozwolą przeżyć 24h zanim dojedzie zagubiony bagaż.
Aparat gopro, kabel, ładowarka do telefonu i adapter- kable ciasno zwinięte w saszetce nie będą się plątać w całym bagażu.
Oprócz tego oczywiście przewodniki. Do Chin zabieram ogólny przewodnik National Geographic, mały Lonely Planet po Hong Kongu (kupiony kilka lat wcześniej, ale nigdy niewykorzystany) oraz PDF Lonely Planet China, kupiony okazyjnie na stronie http://www.lonelyplanet.com.
No i komputer. Nigdy wcześniej nie podróżowałam z laptopem, uważam, że większość rzeczy można zrobić z poziomu telefonu. Tym razem biorę jednak 11 calowego macbooka, który jest super lekki i z pewnością się przyda do pisania kolejnych postów na blogu 😉
Na koniec plan naszej trasy:
Google maps nie pozwala połączyć Kontynentalnych Chin z Hong Kongiem i Makau, więc wyobraźcie sobie linię wodolotu łączącą te dwa miasta 🙂
Iga naucz nas proszę jak pakować ubrania zwinięte w ruloniki 😛
PolubieniePolubienie